Forum PearlMermaid Strona Główna PearlMermaid
Piękno świata jest wokół nas...
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

,,Pechowa szóstka"

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PearlMermaid Strona Główna -> Użytkownicy << Wasze złote myśli ^^ / Nasza twórczość
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayamiin .
Ciemnoniebieska Syrenka
Ciemnoniebieska Syrenka


Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 11:49, 17 Lis 2008    Temat postu: ,,Pechowa szóstka"

„Dziękuję, do widzenia..”

Był dwudziestego listopada, pogoda deszczowa.
Dziewczyna w czarnej kurtce z parasolem i torbą spacerowała po chodniku. W uszach miała słuchawki, a w kieszeni MP4. W torbie miała portfel i komórkę.
Nazywała się Mika. Miała kasztanowe włosy i niebieskie oczy. Lubiła chodzić na spacery a kochała swojego psa oraz kota. Miała szalone myśli. Miała też sześć szalonych przyjaciółek: Rusillę, Sashę, Natashę, Ciarę, Alice i Tiarę, i jedną nieprzyjaciółkę, Lossie. Alice nie mieszkała w tym samym mieście, co Mika, więc rzadko się widywały.

Mika słuchała swojej ulubionej piosenki pt. „Burning up”, co oznaczało „Rozpalam się” . Zobaczyła kogoś podobnego do Ciary. Ciara miała siostrę bliźniaczkę, Tiarę. Jednak to była Tiara. Mika podbiegła do niej.
- Tiara. Cześć! – powiedziała miło.
- No, hej! Co u ciebie? – tak samo Tiara przywitała Mikę.
- Wszystko, jak zawsze ok.. A co u ciebie, no i u Ciary? – zapytała Mika.
- No z nią lepiej, jutro powinna pójść do szkoły. U mnie też dobrze. - Tiara odpowiedziała i popatrzyła się na zegarek.
- Muszę już iść. Do zobaczyska! – krzyknęła już z daleka Tiara i pomachała.
- Cze! – odpowiedziała Mika i tak samo pomachała.
Ruszyła w stronę sklepu. Szła i szła, aż w końcu doszła. Weszła do sklepu, akurat nie było kolejki, podeszła do lady.
- Dzień Dobry. Mogę prosić pięć bułek, masło roślinne i mięso mielone? – zapytała sprzedawczyni.
- Tak jasne. – sprzedawczyny odpowiedziała i zaczęła podawać produkty a Mika wyciągnęła portfel z torby i pakowała produkty do torby.
- Piętnaście złoty i trzydzieści dwa grosze. – sprzedawczyni podała wyliczoną cenę wszystkich produktów.
Mika spakowała wszystkie produkty i zapłaciła za nie. Przed wyjściem powiedziała:
„- Dziękuję, dowidzenia.. ‘’ i wyszła.
Szła do domu i już nikogo więcej nie zobaczyła ze swoich znajomych. Tylko kilka starszych ludzi którym mówiła ,,Dzień dobry” i to wszystko.

Była już przy drzwiach swojego domu, gdy nagle wyskoczyli : jej pies Axel i kot Kikko. Axel zaczął skakać na nią a Kikko miauczeć z radości.
- Spokojnie, ok? – kasztanowo włosa zaczęła się śmiać.
Z trudem weszła do domu, ściągnęła buty, powiesiła czarną kurtkę na wieszak który stał w wiatrołapie i z zakupami w ręku weszła do kuchni.
- Już jestem. Kupiłam to co trzeba było. No. Mam nadzieje że to wszystko. – powiedziała pytająco Mika.
Mama przejrzała zakupy i potwierdziła kiwając głową na „tak”.
- Dzięki, kochanie. – mama pocałowała córkę w policzek.
- Proszę bardzo. – Mika się uśmiechnęła.
Nagle ktoś zadzwonił do drzwi.
- Otworzę. – powiedziała Mika.
Podeszła do drzwi, otworzyła i zobaczyła Alice, z którą nie widziała się wieki.
- ALICE! Boże, cześć! – krzyknęła i razem się uściskały. – Dziewczyno! Jak ja ciebie dawno nie widziałam!!! – dodała.





,,Na zawsze?!''

- Mamo! Zobacz kto wrócił! - Mika krzyknęła z korytarza, następnie Alice sciągnęła kurtkę i buty i potargała walizki do kuchni.
- Dzień dobry, pani Luchio! - powiedziała Alice.
- Oh, Alice, dzień dobry! No a gdzie twoja mama? - odpowiedziała mama Miki, Luchia Hikori.
- Onnaaa.. - Uh. Poszła do sklepu, po coś, nie wiem po co. - dodała Alicja. Miała krótkie brązowe włosy, niebieskie oczy. Przezywali ją Kiki. Nie wiadomo dlaczego..
- Do sklepu?! W taką pogodę!? - Pani Luchia i Mika odtworzyły buzię ze zdziwienia.
Znowu ktoś zadzwonił do drzwi.
- Otworzę. - kasztanowo włosa podbiegła do drzwi i otworzyła drzwi.
W drzwiach stał chłopak. Miał czarne włosy, brązowe oczy i stał, oczywiście z uśmiechem na twarzy.
- Mike, wejdź. - uśmiechnęła się kasztanowo włosa.
Chłopak wszedł, ściągnął kurtkę, ściągnął buty i wszedł do środka.
Popatrzył się w stronę kuchni, i zobaczył Alice która patrzyła się na niego jak wryta a on w nią jak wryty. Mika natomiast.. gapiła się na nich i była kompletna cisza. Mama Miki teraz patrzyła wię na wszystkich.

Stali tak dziesięć minut, aż mama Miki, Pani Luchia zaczęła.
- Idzccie do pokoju Mikanii.
Alice stanęła na schodek na następne piętro, miała stanąć na drugi, gdy wybuchnęła ogromnym śmiechem.
- Mikanii!? - brązowo włosa zapytała się z wielkim śmiechem.
- Mamooo! - krzyknęła Mika.
- Ermm.. sorki. - odpowiedziała p. Luchia.
Mikania ze złością weszła na górę, za Mikanią, Mike, a za Mikem, śmiejąca się Alice. Wszli do pokoju Miki, usiedli na łóżku. Alice nadal się śmiała.
- I z czego rżysz!? - Mika była naprawdę wściekła.
Brązowo włosa przestała się śmiać.
,,W końcu" pomyślała Mikania.
Znowu cisza.

Ciszę zabiła brązowo włosa.
Zeszła z łóżka, stanęła tyłem do chłopaka i dziewczyny i zaczęła się malować swoją szminką.
- Pokażę wam tą polską Jolę.
- Jaką Jolę? - Mike i Mika zdziwili się.
- Rurowicz.
- Rutowicz! - Mika i Mike krzyknęli jednocześnie.

Dziewczyna obruciła się. Była strasznie wymazana szminką.
- Hey! Oddajcie mi konika Pony! - dziewczyna zabawiała Mikę i Mikego.
- Jesteście jedwabiści!

Alice zmyła z siebie to co miała i zaczęli gadać o jej przyjeździe.
- Na ile przyjechałaś.? - zaczął Mike
- Na zawsze.. - odpowiedziała brązowo włosa.
Mike i Mika otworzyli buzie ze zdziwienia.
- Zawsze?! - krzyknęli jednocześnie.

Mika zamknęła buzię i popatrzyła się na okno. Zobaczyła że z czarnych chmur wyszły złote promyki słońca. Uśmiechnęła się.
- A co ze szkołą tam? W Niemczech? - zapytała Mika
- Nic. Nie chodzę tam. Mama mnie zapisała tu, kupiła książki. Od poniedziałku będę chodzić tu, do Beverly Hils. - odpowiedziała Alice.

- Chodziłam tam na balet. - opowiadała Alice.
Mike to sobie wyobrażał.
- Alice, tańczący kalafior! - Mika i Mike zaczęli chchotać.
- Eeej! - krzyknęła Alice i walnęła Mikiego.

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ai
Różowa Syrenka
Różowa Syrenka


Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:41, 17 Lis 2008    Temat postu:

'W uszach miała słuchawki, a w kieszeni MP4. W torbie miała portfel i komórkę. '
Powtórka.

'Lubiła chodzić na spacery a kochała swojego psa oraz kota.'
Co ma jedno do drugiego?

'Miała szalone myśli. Miała też sześć szalonych przyjaciółek'
Powiedzmy że to uznam, ale znowu powtórka, a nawet dwie pary.

'Mika słuchała swojej ulubionej piosenki pt. „Burning up”, co oznaczało „Rozpalam się” . Zobaczyła kogoś podobnego do Ciary. Ciara miała siostrę bliźniaczkę, Tiarę. Jednak to była Tiara. Mika podbiegła do niej. '
To wszystko jakoś tak posklejane, że nie pasuje. Dodatkowo tak jakby 'Moja koleżanka miała brata, Hiro. Hiro ukrywał przed nią, że zakochał się w ich sąsiadce, Ai. Ai miała w domu pełno różnych zwierząt, które kochała, tak samo jak jej koleżanka Karin...' i tak dalej i tak dalej.

'- No, hej! Co u ciebie? – tak samo Tiara przywitała Mikę.
- Wszystko, jak zawsze ok.. A co u ciebie, no i u Ciary? – zapytała Mika.
- No z nią lepiej, jutro powinna pójść do szkoły. U mnie też dobrze.'
Zauważyłam, że Tiara często zaczyna zdania od 'No'. Czy to jej jakieś przyzwyczajenie? Tak jak np. 'Un' na końcu zdania w przypadku Deidary ^.^?

'Szła i szła, aż w końcu doszła.'
To mnie położyło... xDD

'- Dzień dobry, pani Luchio! - powiedziała Alice. '
wtf!? o__O Śmierdzi mi tu mermaidem.

'Znowu ktoś zadzwonił do drzwi. '
Kto jeszcze się przywlecze?

'- Mike, wejdź. - uśmiechnęła się kasztanowo włosa. '
Jej, Mika, to musi być i Mike, co? ;p

'Mama Miki teraz patrzyła wię na wszystkich. '
A nie się?

'- Idzccie do pokoju [b]Mikanii. '
Po pierwsze, Idźcie, po drugie, że co!? o____O

'Mikania ze złością weszła na górę, za Mikanią, Mike, a za Mikem, śmiejąca się Alice.'
A kto za Alice? Może zahaczyła się o jakieś badziewie, które się za nią wlecze, hę?

To chyba tyle, jeśli chodzi o błędy.
Dużo dialogów, mało opisów. Z czym zresztą ja także mam problem, jednak przyczepię się, abyś pamiętała na następny raz.
Zapowiada się ciekawie, jednak tak właściwie nie wiem, o czym to ma być.
Zaśmierdziało mi, jak już wspomniałam, mermaidem, ale nazwisko nie zgadzało się z panną syrenką różowej perły.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayamiin .
Ciemnoniebieska Syrenka
Ciemnoniebieska Syrenka


Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:45, 17 Lis 2008    Temat postu:

nie.
nie chodzi mi o MM.......... Luchio bo tak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ai
Różowa Syrenka
Różowa Syrenka


Dołączył: 20 Mar 2008
Posty: 395
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:55, 17 Lis 2008    Temat postu:

A czy ja mówię że tak?
No właśnie, nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum PearlMermaid Strona Główna -> Użytkownicy << Wasze złote myśli ^^ / Nasza twórczość Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin